Tytuł dzisiejszego podsumowania mógł być tylko jeden. Przestrzeliliśmy. I to mocno. Można wręcz powiedzieć, że nasz strzał wylądował na księżycu 😀 Mieliście więc rację – nasza prognoza to był kosmos. Nie zamierzamy się usprawiedliwiać. Jest to dla nas osobista porażka, którą bierzemy na klatę. Kilka ostatnich dni staraliśmy się na chłodno przeanalizować co poszło nie tak. Gdzie popełniliśmy błąd i co mogliśmy zrobić lepiej? W dzisiejszym podsumowaniu przedstawiamy swoje przemyślenia. Dla mniej zorientowanych wyjaśniamy, że dotyczą one wyników finansowych opublikowanych przez CD Projekt. Okazały się być one dla nas sporym rozczarowaniem. Ale w całej tej sytuacji zostaliśmy też bardzo pozytywnie zaskoczeni. Czym? A właściwie kim? O tym w dalszej części podsumowania. Wartość portfela na chwilę obecną wynosi 22.095,24 zł. Nasz zysk netto po 141 tygodniach inwestycyjnej podróży wynosi +48,97%.
CD Projekt – wyniki finansowe za 3Q 2017
Przychody CD Projekt w III kwartale wyniosły 84,9 mln zł, co oznacza spadek r/r o 15,8%. Zysk netto osiągnął poziom 35,7 mln zł i był porównywalny z rokiem poprzednim (-2,5% r/r). Rynek spodziewał się 103,1 mln zł przychodów i 41,9 mln zł zysku netto. Można więc powiedzieć, że pomyłka owszem była, ale w porównaniu z wcześniejszymi prognozami analityków wcale nie była tak duża. Zdecydowanie gorzej wypadliśmy my z naszym typem zysku netto na poziomie 92,38 mln zł. Możecie więc sobie wyobrazić nasze miny w środowy poranek ok. godz. 7:00, kiedy to CD Projekt opublikował wyniki. Szok i niedowierzanie, a po zapoznaniu się z raportem ogromne rozczarowanie. Na domiar złego informacja o przesunięciu premiery kampanii single player na przyszły rok. A jeszcze dwa tygodnie temu w dyskusji z czytelnikiem Grałem_w_Gwenta napisaliśmy: „niby akcja marketingowa pełną parą ruszy w przyszłym roku, ale z drugiej strony CDR nie rzucałoby daty „THIS YEAR”, gdyby nie byłoby jej w 99% pewne. Więc tutaj będzie ciekawie, jak oni to rozwiążą. Dla nas mimo wszystko 75%, że Thronebreaker będzie w 2017 r. Gdyby się nie wywiązali z zapowiedzi, którą dali 3 miesiące temu, a do jej spełnienia zostało 1,5 msc to trochę byłoby to dziwne i nie w ich stylu. Ale kto wie..” I co? I jednak CD Projekt nie wywiąże się ze swojej zapowiedzi. Thronebreaker (Wojna Krwi) zostanie wydany w 2018 r. Zacytujemy więc nasz komentarz do użytkowników Michał, kaliszak oraz Zenek z ostatniego podsumowania: „Ok, gra prawdopodobnie na tym skorzysta, ale takie zmienianie zdania co chwilę nie jest dla nas za fajne. […] W przyszłym roku nastąpi kumulacja pozytywnych dla spółki informacji, wiec kurs znów powinien ruszyć do góry. Ale ciekawi jesteśmy jak się on zachowa w końcówce 2017, bo przesunięciem Gwinta na 2018 trochę się pozbawili amunicji na najbliższe miesiące. Zobaczymy więc co z tego wyjdzie w krótkim terminie. […] Przesunięcie Thronebreaker’a było trochę nie fair, bo CDR znane jest z tego, że nie podaje dat. Nagle ją podali, a po 3 msc okazuje się, że jednak się z tego wycofują. Niefajnie. Ale odstawiając emocje na bok to obstawiamy, że tym co pokażą w przyszłym roku się w pełni zrehabilitują. Muszą! Nie mają wyjścia 😀”.
Minęło już kilka dni od wyników. Zdążyliśmy już ochłonąć i na trzeźwo wszystko przeanalizować. I niestety, mimo że pewnie wielu z Was się z nami nie zgodzi, to naszym zdaniem to nie są dobre wyniki. Jasne, mocno przegięliśmy ze swoimi oczekiwaniami, ale wynik na poziomie porównywalnym z 3Q 2016 r. oraz gorszy już nawet nie tylko od 2Q, ale od 1Q 2017 r.? Sorry, ale nie możemy tego uznać za wynik przyzwoity. Dla nas jest to wynik po prostu zły. Nawet biorąc poprawkę na nasze zbyt entuzjastyczne wyliczenia – oczekiwalibyśmy zysków na poziomie minimum 50 mln zł. Tak więc te 36 mln to zdecydowanie za mało. I wydaje nam się, że inwestorzy również liczyli na dużo więcej, bo samo odniesienie do konsensusu nie spowodowałoby aż takiej przeceny.
Środowy poranek pełen emocji
Zbliża się godz. 9:00. Teoretyczny kurs otwarcia na poziomie ok. 100 zł, sugerujący ponad 10-procentowe spadki na dzień dobry. Ustalamy plan działania. Redukujemy, czy czekamy na otwarcie? Wstępnie skłaniamy się ku opcji nr 1, mamy już nawet przygotowany konkretny pakiet do odstrzału, ale widząc skalę wyprzedaży ostatecznie decydujemy się spokojnie poczekać na otwarcie. Zaczęło się! 99,00 zł na liczniku, kto da mniej? 96,00 zł? Ok mamy 96,00 zł. Co dalej? Powoli odbija. Wraca na 100,00 zł. 101,00, 102,00, później 103,00 zł. Ufff najgorsze za nami? To co robimy? Czekamy? Czekamy.
Tak w dużym skrócie przebiegały te początkowe minuty środowej sesji. Uwierzcie – było gorąco. Na tamten moment byliśmy zdecydowani na kolejną redukcję posiadanego pakietu. Opanowaliśmy jednak emocje i obyło się bez żadnych zmian w strukturze portfela. Czy słusznie? Na ten moment wydawać by się mogło, że tak, bo kurs wynosi 105,00 zł, ale nie jesteśmy przekonani co do jego wzrostów w najbliższym terminie. „W najbliższym czasie widzimy sporą szansę korekty, lub ruchu bocznego. Kluczowe dla popytu będą rejony 110,00~115,00 zł czyli kombinacja wielu silnych sygnałów. Zniesienie 50-61,8% Fibonacciego, luka spadkowa, lokalny szczyt.” Tak w komentarzu skomentowaliśmy czwartkową sytuację na wykresie. CD Projekt póki co zostaje z nami. Ostatnio sami go troszeczkę odchudziliśmy sprzedając część akcji, a teraz sam to zrobił publikując raport finansowy. W wyniku tego jego udział w portfelu wynosi ok. 31%, co jest dla nas akceptowalną liczbą, z którą czujemy się całkiem pewnie. Ale to wcale nie oznacza, że nie rozważamy ewentualnej kolejnej, wprawdzie kosmetycznej, ale jednak redukcji. Naszą wątpliwość budzi fakt, że w najbliższych miesiącach na CDR może być po prostu mało bodźców wzrostowych. Jedynym pozytywnym impulsem może być wejście do indeksu MSCI. Ale czy to nie za mało? Najbliższy tydzień powinien być dla nas przesądzający.
Co zrobiliśmy źle? Co mogliśmy zrobić lepiej?
Wracając jeszcze do analizy naszej prognozy w obliczu zaprezentowanych wyników CDR. Popełniliśmy szereg błędów, które całkowicie wypaczyły nam rzeczywisty obraz potencjału dochodowego spółki w III kwartale. Naszym największym błędem, którego postaramy się unikać w kolejnych prognozach, było zasugerowanie się bardzo dobrymi wynikami w 2Q. Zgodnie z tym co napisaliśmy w ostatnim podsumowaniu: „Punktem wyjściowym, którym zmusił nas do modyfikacji dotychczasowego modelu wyliczeń, był raport za 2Q i potężne zyski, które przekroczyły, zarówno nasze, jak i rynkowe oczekiwania aż o 40%. Pokazały one jak ogromnym potencjałem zarobkowym dysponuje CD Projekt ze swoimi produktami.” Błąd. Kolejnym błędem było założenie, że Gwint dzięki pełnym trzem miesiącom publicznej bety wobec jednego miesiąca w poprzednim kwartale oraz rozpoczęciu zamkniętej bety w Chinach zdoła zwielokrotnić swoje przychody/zyski. Dodatkowo liczyliśmy, że swoje mocne „5 groszy” dorzuci tzw. Starter Pack. Tak się jednak nie stało. A przynajmniej nie w takiej skali, o jakiej myśleliśmy. W naszej prognozie dochody z Gwinta stanowiły już większą część zysku netto CD Projekt. Błąd. Zupełnie pominęliśmy również okres wakacyjny. Niby zdawaliśmy sobie sprawę, że jest on zazwyczaj bardzo słaby dla branży gier, ale sądziliśmy, że działaniami marketingowymi w postaci targów ChinaJoy i Gamescom uda się tę słabość zrównoważyć. Błąd. Mogliśmy także dużo bardziej wziąć pod uwagę brak premier w okresach poprzedzających III kwartał. A miało to u nas marginalny wpływ na wynik. Błąd. Skończyło się na tym, że zawiesiliśmy spółce poprzeczkę na poziomie dla niej nieosiągalnym na obecnym etapie rozwoju. Wyniki finansowe były więc dla nas swego rodzaju kubłem zimnej wody na głowę. Sprowadziły nas one na ziemię, co nam powinno tylko wyjść na dobre 🙂 Musimy również przyznać Wam rację. Byliście w swoich prognozach lepsi i bardziej racjonalni. My tym razem daliśmy ciała. Ale jak to się mówi: „Nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi.”
I już tak na zakończenie tej naszej analizy, jako, że nasz blog ma również charakter edukacyjny, po raz kolejny wracamy do naszej transakcji sprzedaży części posiadanych przez nas akcji CD Projekt. Dla niektórych była to niezrozumiała decyzja. Już w ostatnim podsumowaniu, po bardzo mocnej korekcie (-21%), mogliście zobaczyć, że w tym wszystkim było jednak jakieś racjonalne działanie. Spotykaliśmy się również ze stwierdzeniami typu „skoro uważają, że jest tak super, że będą takie wyniki i kurs po 200 zł, to po co redukują zamiast kupować? Bez sensu”. Po środowych wynikach i reakcji kursu macie odpowiedź. Jesteśmy tylko ludźmi. Nie jesteśmy nieomylni i jak każdy – popełniamy błędy 🙂 A giełda je bezwzględnie wykorzystuje. Warto o tym pamiętać w codziennym inwestowaniu.
Słowa uznania
Na początku dzisiejszego podsumowania napisaliśmy, że „w całej tej sytuacji zostaliśmy też bardzo pozytywnie zaskoczeni”. Wiecie czym? A właściwie nie czym, a kim? Wami! Tak, tak. Gdy zdaliśmy sobie sprawę jak bardzo się pomyliliśmy w naszej prognozie zysków, spodziewaliśmy się, że wyleje się na nas fala krytyki. Jakież było nasze zdziwienie, gdy kolejno zaczęliście dodawać komentarze pod wpisem i… nikt nas nie wyśmiewał. Nikt nie hejtował. Nikt nie krytykował. Zamiast tego pojawiły się bardzo merytoryczne wpisy. Pytaliście jak to dalej widzimy, chcieliście wspólnie analizować wyniki, dzieliliście się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami. Wow! Byliśmy pod wrażeniem. Chcieliśmy w tym krótkim akapicie wyrazić swoje uznanie dla Was. Sami na pewno wiecie, że w internecie bardzo ciężko o tak dojrzałą dyskusję, jaką nam codziennie fundujecie na naszym blogu. Niektórzy pewnie sobie myślą „czym oni się podniecają?”, ale uwierzcie, że dla nas bardzo istotna jest relacja na linii autorzy bloga – czytelnicy. Od zawsze staraliśmy się odpisywać na każdy Wasz komentarz, czy maila, a jednocześnie budować swoimi treściami i odpowiedziami luźną, koleżeńską wręcz atmosferę. I przychodzi taki moment, że mogąc nam wbić szpilę z powodu tych błędnych wyliczeń – nie robicie tego. Mało tego, w komentarzach wywiązuje się bardzo fajna, merytoryczna dyskusja, w której każdy z Was wnosi coś ciekawego od siebie. Jest to dla nas bardzo budujące i bardzo się z tego powodu cieszymy. Dziękujemy!
Giełdowy Black Friday
Sezonowość na giełdach nie jest czymś nadzwyczajnym. Występuje ona również na warszawskim parkiecie. Aktualnie coraz częściej można spotkać się z opinią, że inwestorzy wyczekują rajdu św. Mikołaja, czyli wzrostu cen akcji w grudniu. Czy w tym roku ta reguła się potwierdzi? Indeks WIG20 od początku roku urósł o około 27%. Widać więc, że wśród inwestorów przeważa optymizm. Stąd też duże prawdopodobieństwo próby „wyciągnięcia” indeksu na koniec grudnia. Ostatni tydzień był odreagowaniem spadków po nieudanej próbie ustanowienia nowego szczytu. W piątek mieliśmy najmocniejszą sesję podażową. Widać więc, że wyprzedaż sezonowa w związku z tzw. black friday nie ominęła również warszawskiej giełdy 🙂 Tego dnia jednak aktywność inwestorów była niewielka. W krótkim terminie może pojawić się test wsparcia (w). Jego pokonanie otworzy drogę do kolejnej reakcji ceny z dolnym ograniczeniem kanału wzrostowego. Potrójny szczyt traci na ważności. Dlaczego? Po takiej formacji, spadki powinny być agresywne. Reakcja natomiast na poziomy wsparcia pokazuje, że jest sporo graczy, którzy wciąż są skłonni do zakupów. Aktualny impuls wzrostowy świadczy o przewadze popytu. Jeżeli miałaby nastąpić fala wyprzedaży wynikająca z układu trzech szczytów, to podaż nie pozwoliłaby na takie odreagowanie ceny. W naszej opinii rajd św. Mikołaja ma duże szanse powodzenia. Co więcej, warto odnotować strukturę 150 punktów, w której porusza się kurs. Pokonanie oporu na wysokości 2550,00 punktów może więc otworzyć drogę na ~2700,00 pkt.
CD Projekt, krok po kroku
Aby zrozumieć i spróbować ocenić prawdopodobieństwo dalszego kierunku ruchu, szczegółowo rozpisaliśmy ostatnie sesje na dziennym wykresie. Sesje 1 i 2 to prezentacja największej siły podaży od dłuższego czasu. Pojawiły się wtedy informacje o domniemanych kłopotach z grą CP2077. Ewidentny wzrost wolumenu pokazuje, że spora ilość graczy wycofała się z inwestycji. Długie dolne cienie świadczą jednak o zakupowej aktywności. Nastąpiło odreagowanie ceny. Kurs zatrzymał się na wysokości ~116,00 zł za akcję. W środę przed sesją poznaliśmy wyniki za 3 kwartał. No i nie ma co ukrywać, że rozczarowały one nie tylko nas, ale zapewne również sporą grupę akcjonariuszy. Notowania otworzyły się ogromną luką spadkową wynoszącą ok 10%. Lecz w trakcie dnia kurs odrabiał stratę. Analiza tego dnia dostarcza mieszanych wniosków. Bo mimo wszystko widać, że inwestorzy wciąż skupują papier, ale jakby brakowało im energii. Świece 4 i 5 pokazują ich niezdecydowanie. Zamknięcie blisko otwarcia oraz wąski zakres wahań. Zbierają informacje fundamentalne oraz sygnały techniczne w jeden worek. Wydaje nam się, że najbliższy czas przyniesie ruch boczny na wykresie CDR. Jego zakres może jednak dojść do okolic 80,00~86,00 zł gdzie znajduje się mocna strefa wsparcia. Kluczowe poziomy, to opór pomiędzy 110,00~117,00 zł. Jest tu mocne zgrupowanie sygnałów, które na pewno będą walczyć o „gaszenie” popytu.
Nowy szczyt faktem
Vistula znów w grze. Po kilkutygodniowej konsolidacji we wtorek nastąpiło silne wybicie kursu i cena akcji osiągnęła nowy lokalny rekord. O szansach na nowy impuls wzrostowy pisaliśmy w ostatnim podsumowaniu. Cena obecnie porusza się wg. schematu zdrowego trendu, który budowany jest poprzez wyższe szczyty oraz wyższe dołki cenowe. Wtorkowe wybicie przyczyniło się do przełamania oporu, który teraz stanowi wsparcie. Okolice ~3,80 zł za akcję w krótkim terminie powinny powodować aktywację kupujących. Widać to nawet po piątkowym zachowaniu, gdzie na świecy ukształtował się długi dolny cień. Kolejne ważne rejony cenowe to ~3,40 zł. Przełamanie poziomu ostatniego dołka może zanegować obecny ruch wzrostowy. Może jeszcze za wcześnie, aby zachwalać kurs, ale wydaję się on mieć duży potencjał wzrostowy, szczególnie analizując tygodniowy interwał. Pisaliśmy o tym na profilu FB po zamknięciu wtorkowych notowań.
CD PROJEKT-na dwoje babka wróżyła, widać, ze kierunek teraz jest naprawdę nie wiadomy, przynajmniej w krótkim terminie możemy zobaczyć spadek, nie wiem czy 80zł jest az tak głębokie do osiągniecia, ale 90zl jak najbardziej. Czy będzie odwrotnie? rajd Mikołaja? nie sądzę, prędzej bokiem miedzy 100-115zl. Jest jeszcze efekt stycznia, tylko czy on nastąpi? Po 1 zarząd musi określić bliżej datę single player bo samo w 2018 nie wiele mówi, albo mówi- nie jest dobrze, może być kiedykolwiek w tym toku! Po 2 wyniki za 4Q już nikt nie przeszacuje, a powinny być lepsze niż za 3Q. Po 3 wejdzie do… Czytaj więcej »
@Zenek Rajd Św. Mikołaja bardziej dla nas ma szanse zaistnieć na blue chipach. Co do CDR to do końca roku spodziewamy się raczej ruchu bocznego. 80~86 zł to strefa wsparcia i jest szansa na jego realizację, test. Jeśli próbować prognozować najbliższy zakres wahań kursu to właśnie spodziewalibyśmy się zakresu 86,00~110,00 zł. Co do kampanii single player to wydawać by się mogło, że będzie to IQ, bo jeśli przełożyli z 4Q to racjonalnym byłoby uznać, że będzie to obsuwa o max 3 msc. Ale z CDR już ciężko cokolwiek prognozować. Wyniki za 4Q na pewno będą lepsze od 3Q, tu nawet… Czytaj więcej »
Siemano chlopaki 😀 na wstępie powiem, ze bardzo sobie cenie wasze artykuly i analizy. Z mojej strony zero pretensji co do tego lekkiego przestrzalu 😀 co do tego naszego nieszczesnego ostatnio CDP to powiem, ze potrafil przyprawic o bol glowy. Wśród inwestorów widac pesymizm i lekki strach. W mysl zasady „badz chciwy kiedy wszyscy siw boja i boj sie kiedy wszyscy sa chciwi” moim zdaniem te poziomy zostana wykorzystane do akumulacji przez jakiegoś wiekszego gracza. Dla kogos z zagranicy taka cena przy takim potencjale to jak promocja 😉 no nic teraz czeka nas konsolidacja na poziomie 100-117. Spolka musi odzyskać… Czytaj więcej »
Jeśli chodzi o Gwinta na nowej technologii to, o ile dobrze rozumiem, nie chodzi o Gwinta na urządzenia mobilne a o przeniesienie na inny silnik, który pozwoli na większą elastyczność wprowadzania zmian. Tak by wynikało z wywiadu z Prezesem Kicińskim.
Gwint aby konkurować z HS musi byc wydany na urządzenia mobilne i redzi na pewno zdaja sobie z tego sprawe. Mozliwe ze ten silnik ma wielkie badz niewielkie znaczenie dla mobilnego gwinta
@Kemojzi kemojzi Ma ogromne znaczenie, dlatego CDR od samego początku, jak słusznie zauważyłeś, postawił na Unity 🙂 I tutaj raczej nie będzie żadnych zmian.
@elixir Gwint jest tworzony od samego początku na Unity i raczej nie wydaje nam się, żeby miały nastąpić z tej kwestii jakieś zmiany. To idealny silnik dla tej gry, kompatybilny z ogromną ilością platform. Więc raczej nie chodzi o silnik. My byśmy stawiali o jakieś zmiany wewnątrz gry, które diametralnie zmienią sposób rozgrywki Gwinta.
@Kemojzi kemozji Siema Kemojzi! 😀 Dziękujemy bardzo za miłe słowa 🙂 Podoba nam się bardzo Twoje określenie „lekkiego przestrzału”. Ale jakby tak spojrzeć z tej strony to faktycznie 60 mln różnicy to prawie jak nic. Przecież mogliśmy przestrzelić o 600 mln co nie?! 😀 Nie wykluczamy, że będzie tak jak mówisz. Jeśli cena zeszłaby trochę niżej to może sami byśmy rozważyli jakieś małe zakupy na CDR. Ale póki co bardziej byśmy się spodziewali spadków i redukcji. Zobaczymy jak to wyjdzie. E nie ma szans, że przeniesienie Gwinta na nowe technologie oznacza wersję mobilną. To jeszcze nie ten czas. Z tego… Czytaj więcej »
Myślę, że w średnim i długim terminie spółka będzie tą zwycięską. Sprawdziłem dzisiaj liczę nowych komentarzy na Steam`ie odnośnie Wiedźmina 3. 19,503 pozytywnych komentarzy pokazuję skalę zakupów gry na jesiennej wyprzedaży. Czwarty kwartał spokojnie przebije wynikami kwartał trzeci, w którym moim zdaniem spółka osiągnęła stabilny zysk (CD Projekt nie ma się czego wstydzić). Nakłady na prace rozwojowe wyniosły 18 246 mln i były wyższe od 3q 2016 roku o 6 032 mln.
@Michał Co do średniego i długiego terminu zgadzamy się z Tobą w 100%. Nasza ewentualna redukcja związana jest z niepewnością co do terminu najbliższych tygodni/miesięcy. Bo później jak wjedzie premiera Gwinta, premiera Thronebreaker’a, dalszy rozwój gry na scenie e-sportu i być może jakiś trailer/gameplay z CP2077, a później już sam CP2077 to kurs będzie na pewno dużo wyżej niż obecnie. Również jesteśmy spokojni o wyniki za 4Q 🙂
Hm wyrazy uznania za to, że wzięliście błędną prognozę na klatę i posypaliście głowy popiołem :D. Są fora i użytkownicy, nazwijmy takiego archetypicznego usera „rewolwer”, którzy nawet nie potrafią po męsku powiedzieć: pomyliłem się. Ciekawe, ja również, chociaż obstawiałem 55-60 mln, wynik poniżej 50 traktowałem jako bardzo słaby, tak tylko hipotetycznie możliwy. Zejście poniżej 40 to nawet w koszmarach sennych nie było. Teraz konkretnie – ostatnie dni dały mi mocno do myślenia, zwłaszcza konferencja wynikowa. Spółka odmówiła podania konkretnych liczb na temat Gwinta, chociaż kwartał wcześniej nie było z tym problemu. Moim zdaniem to zły sygnał. Dodatkowo, chyba zaczynam rozumieć… Czytaj więcej »
Odnośnie wyników za 3 kwartał: przy rzetelnej analizie, należy je uznać za co najmniej dobre. Spółka utrzymała w ciągu roku poziom zysków na tym samym poziomie, mimo monetyzacji głównie jednego produktu (W3). W przypadku gry AAA jest to fantastyczny wynik, tym bardziej, że udało się to osiągnąć w grze bez multiplayera i bez mikro płatności.
@Maciek Rozumiemy Twój punkt widzenia, ale się z nim nie zgadzamy 😀 Naszym zdaniem wyniki są po prostu złe. Ale co do jednego się możemy zgodzić – Wiedźmin 3 osiągnął dotychczas fantastyczny wynik sprzedażowy i nadal się super sprzedaje. Ale my byśmy oczekiwali, że po ponad roku istnienia nowej gry, mimo, że nadal nie została ona wydana i jest w fazie publicznych testów, będzie ona przynosić troszeczkę większe zyski. A tak jak mówisz wygląda to trochę jakby spółka nadal stała tylko na 1 nodze. Pozostaje czekać na przyszły rok, ale do tej pory byliśmy przekonani, że rośnie nam konkurencja dla… Czytaj więcej »
Przecież spółka oficjalnie mówiła, że na zarabianie przez Gwinta jeszcze przyjdzie czas, a większość dotychczas wygenerowanej gotówki pochodziła z zaliczek.
Dlatego ja nie zgadzam się z wami, że wyniki były złe.
Jeśli ktoś optymistycznie przewidywał wzrost oparty na „pewnie coś jeszcze dołożą do poprzedniego kwartału” – to później mam właśnie takie reakcje :]
@Maciek no my to wiemy, że prawdziwe zarabianie na Gwincie jeszcze przed nami. Ale nas po prostu rozczarowały obecne dochody z gry. Myśleliśmy, że trochę lepiej to wygląda, mimo wciąż wstępnej fazy gry. W przyszłym roku to już będzie inna bajka, bo zacznie się marketing, wejdą nowe tryby gry, kampanie single player, gra zacznie się stawać serwisem i jeszcze bardziej rozwinie się e-sportowo więc dochody powinny być już dużo, dużo, dużo lepsze. Ale my póki co oceniamy 3Q i jak dla nas była tu „lipa” 😀
@Grałem_w_Gwenta Dzięki, umiejętność przyznawania się do własnych błędów i wyciągania z nich wniosków to dla nas jedna z fundamentalnych zasad inwestowania. Poza tym chcemy pokazać inwestowanie i giełdę takimi jakimi one w rzeczywistości są. To nie jest tylko pasmo sukcesów, samych trafionych transakcji i zysków rzędu 100% w rok. Są również gorsze momenty i takim była np nasza ostatnia prognoza 🙂 Mieliśmy podobnie, zysków rzędu 36 mln zł nie braliśmy nawet w pesymistycznym scenariuszu. I tak jak Ty zwróciliśmy uwagę na dokładnie ten sam moment, czyli unikanie odpowiedzi na pytanie odnośnie przychodów Gwinta i powoływanie się, że taką przyjęli strategię.… Czytaj więcej »
Pokusilbym sie nawet o pewna spekulacje, ile to też z tego Gwinta mogło być w Q3. Otóż przychody w GoG-a wzrosły o 40% r/r i wyniosły 33 mln. To daje wzrost o około 10,5 mln, a można założyć, że cały ten wzrost to przychody z Gwinta. Dlaczego? Bo GoG aż tak się nie rozrosł, nowych gier mało, a W3 zapewne sprzedawał się nieco słabiej i za trochę niższa cenę niż rok wcześniej. Czyli daje nam to 3,5 mln miesięcznie, podczas gdy w Q2 Gwint dał 14 mln w 1.5 miesiąca, trochę z tego urywa pozostałe 1,5 m-ca w zamkniętej becie,… Czytaj więcej »
@Grałem_w_Gwenta Ciekawe wnioski. My po ostatniej prognozie póki co nie podejmujemy się takich rozważań 😀 Wyniki jak dla nas były kiepskie, ale już ten okres 3Q zamykamy i staramy się obiektywnie patrzeć na dalszy potencjał CDR. Nadal uważamy, że jest on bardzo duży, ale wygląda na to, że większość kluczowych informacji padnie w 2018 r. Teraz natomiast mamy wątpliwości co do siły CDR. Cały czas obserwujemy i staramy się ocenić jak się ta spółka może zachować w najbliższym terminie. Bo w długim to jesteśmy o nią spokojni. O Gwinta również 🙂
[…] 29/11/2017 g. 19:40] No i stało się to, o czym pisaliśmy w ostatnim podsumowaniu. „[…]Ale to wcale nie oznacza, że nie rozważamy ewentualnej kolejnej, wprawdzie […]
[…] się z Wami naszymi analizami, przemyśleniami, prognozami na przyszłość. Po ostatnim „przestrzeleniu” zysku netto zdaliśmy sobie jednak sprawę, że chyba troszeczkę nas poniosło i zaczęliśmy zbyt […]
the presence that the major choice possess severe, mammary-threatening side. tadalafil cialis Ess openly salty favors on the tide
strongly discern that varied of these govern emplacement reducing symptoms. cialis tadalafil generic cialis online pharmacy extension use and guidance thoracic surgeries.